Drogi Czytelniku, witam na moim blogu :)
Krótka informacja dla Ciebie na wstępie, byś zrozumiał na jaką stronę trafiłeś.
Blog ten powstał celem odskoczni od codziennych spraw i rutyny jaką jestem pochłonięta. Medycyna zabiera sporą część mojego życia. Praktycznie można powiedzieć, iż nim się powoli staje z każdym rokiem. Aby nie dopuścić, by moja nauka, myślenie o przyszłości i wielkiej odpowiedzialności jaka mnie czeka już wkrótce pochłonęły mnie totalnie, postanowiłam stworzyć blog, do którego będę uciekać, by oderwać się chociaż na chwilę od książek i zająć się czymś innym niż wrzodziejące zapalenie jelita grubego czy ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek.
Czy będzie to kolejny blog modowy? Lifestylowy? O podróżowaniu? O studiowaniu? O medycynie? O zdrowiu i urodzie? Za wcześnie mi odpowiadać na te pytania. Prawdopodobnie pojawią się wszystkie te zagadnienia i jeszcze inne tematy, które mnie interesują, a może zainteresują też i innych :) Z pewnością mogę jednak już teraz stwierdzić, że jak na lekarstwo będzie pomysłów na super dania, jakie to opisują niektóre blogerki, bo mam totalną awersję do pomieszczenia, które nazywa się k-u-c-h-n-i-ą :)
Dodatkowo zachęcam Was do poczytania mojego starego bloga, który powstał w 2009r. celem pokazania przyszłym adeptom medycyny czego się mogą spodziewać na studiach w prosty i przejrzysty sposób. Strona przybliży Wam jak w rzeczywistości wygląda starcie świeżo upieczonego maturzysty ze straszną rzeczywistością studenta :) Żartuję oczywiście! Nie było tak źle i można się przyzwyczaić. Niestety zgubiłam (już enty raz) hasło do tego bloga, więc nie mam szans dalej go prowadzić po 3-letniej przerwie ani odpowiadać na Wasze komentarze. Także póki Onet nie zdecyduje się na jego skasowanie (duże prawdopodobieństwo, że już wkrótce, bo opuściłam pisanie na 3 lata) lub póki ja nie znajdę utraconego hasła (mniej prawdopodobne) możecie poczytać moje wypociny, gdy jeszcze byłam piękna i młoda na 2 roku medycyny :) Oto link - doktorka.blog.onet.pl
Życzę miłego zagłębiania się w kolejnych postach!
Pozdrawiam,
Charlotta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz