środa, 2 października 2013

Sekret

                                                                                                                 www.naturanazdrowie.pl

Wczoraj obejrzałam film o tajemniczym tytule"Sekret", który został nakręcony na podstawie wielce poczytnej książki pod tym samym tytułem. Kilka lat temu dane mi było ją przeczytać. Dotarłam wcześniej do wielu pozytywnych recenzji na jej temat, a osoba, od której ją pożyczyłam zachęciła mnie tekstem "Po przeczytaniu tej książki zmieniłam swoje podejście do życia. Musisz ją przeczytać, wtedy sama przekonasz się czym jest ten niezwykły Sekret!". Uległam i przeczytałam.

Owy Sekret nie jest niczym tajemnym ani czymś nowym. Wiemy o nim od dawna i korzystamy z niego bardziej lub mniej świadomie.
Sekret to nic innego jak pozytywne nastawienie do życia. Placebo. Każdy zna efekty działania placebo. Udowodnione jest naukowo, iż w wielu przypadkach podanie osobie uskarżającej się na niestworzone choroby zwykłej tabletki Aspiryny uśmierza wszelkie dolegliwości w przeciągu kilku minut. Wszystko tkwi w naszej głowie. Nastawienie do otaczającego nas świata jest bardzo istotne w przeróżnych aspektach życia. W zdrowiu, finansach, miłości czy w przyjaźni. Gdy znajdziemy się na zakręcie, nie możemy się poddać. Musimy walczyć do końca. Z własnego doświadczenia wiem, iż najweselszy oddział w szpitalu, pełen optymistycznych ludzi to co dziwne - hematologia. W zeszłym roku bardzo się bałam konfrontacji z osobami chorującymi m.in.na białaczkę. Zupełnie niepotrzebnie. Poznałam tam ludzi pełnych ciepła i miłości, którzy nie podali się swej śmiertelnej chorobie, stawili jej czoła i wierzyli, że wygrają z nią walkę. W niektórych przypadkach pozytywne nastawienie pomaga w przezwyciężeniu choroby. Niektórzy mimo to przegrywają tę niesprawiedliwą walkę z nowotworem, ale czyż lepiej jest umierać będąc pogrążonym w depresji, poddając się, oskarżając cały świat o zesłanie na nas tego nieszczęścia, wyżywając się psychiczne na naszych najbliższych? Czy może lepiej mieć świadomość, że do końca jest nadzieja, że nic nie jest stracone, że uda nam się jeszcze pojechać w kolejne wakacje nad morze i posłuchać szumu fal, a gdy jednak przyjdzie ten ostateczny dzień to przyjąć go z godnością i uśmiechem na ustach, wierząc iż czeka nas lepsze życie po drugiej stronie?
Podobnie nastawienie ma znaczenie w kontaktach międzyludzkich. Dobro zawsze wraca. Po długim czasie, ale nie wolno w nie zwątpić. Cóż nam dadzą smutki i łzy gdy znowu coś się nie uda w pracy, w szkole, w związku z naszym partnerem? Pogłębi to tylko naszą rozpacz i zapędzi w jeszcze większy dołek. Myśląc pozytywnie, uśmiechając się szczerze do innych, przyciągniemy do siebie pozytywne i wartościowe osoby. Nie od razu, bo sekretna siła przyciągania nie działa od razu. Wcześniej możemy zostać wystawieni na wiele trudności życiowych, ale nie można się poddać. W żadnej kwestii. W końcu osiągniemy zamierzone cele. Czy będzie to domek w górach, sielskie życie z ukochanym mężczyzną u boku i gromadką dzieci, kariera w wielkim mieście i praca na 20 piętrze szklanego wieżowca - wszystko jest do osiągniecia i na wyciągnięcie ręki, tylko trzeba tę rękę po to szczęście wyciągnąć. Bez pracy nie ma kołaczy. Dlatego dążąc uparcie do wyznaczonych celów, kiedyś nam się uda. Po roku, dwóch, trzech, ale się uda. Nie można tego zapomnieć.

Książka zaleca stworzenie mapy celów. Polega ona na wycinaniu z gazet zdjęć przedstawiających nasze marzenia, powieszania ich na jakiejś korkowej tablicy i codziennym wpatrywaniu się w nie i wierze, że uda nam się je osiągnąć. Czy będzie to zdjęcie chudej modelki powieszone na lodówce, czy zdjęcie Statuy Wolności będące ucieleśnieniem naszych marzeń o wycieczce do Stanów czy cokolwiek innego o czym marzymy - nieważne. Powieśmy na niej wszystko to co chcemy osiągnąć i dążmy do tego uparcie.

Przypominał mi się dowcip, który kiedyś słyszałam.
Pewien mężczyzna chciał wygrać milion złotych. Codziennie modlił się do Boga "Panie Boże daj mi wygrać milion w totka. Panie Boże daj mi wygrać milion w totka." i tak codziennie przez rok. W końcu Pan Bóg nie wytrzymał i przemówił do niego "To puść baranie wreszcie ten kupon!" :)

Sami widzicie - nie możemy zdać się tylko na los, że ześle nam wszystko o czym marzymy i nasza droga przez życie będzie usłana różami. Szczęściu trzeba pomóc, ale ważna jest wiara w nasz cel, mobilizacja i pozytywne nastawienie. Nie dajmy sobie psuć humoru zaschniętej paście w tubce, gdy rano chcemy umyć zęby i nie mamy już czym (w drodze na uczelnię możemy kupić gumy do żucia :), nie dajmy sobie psuć humoru tym, że uciekł nam autobus (przyjedzie następny za chwilę), a co najważniejsze nie dajmy sobie psuć humoru innym ludziom, bo nie są warci naszej złości.
Tu przypomina mi się kolejny tekst, który uwielbiam - "nie przejmuj się nigdy drugim człowiekiem. I tak umrze" :)

"Sekret" nie mówi o niczym nowym, ale mimo to kierunkuje nas na pozytywne myślenie. Po obejrzeniu 1,5 godzinnego filmu, gdzie ciągle słyszymy, że jesteśmy najlepsi, że nie możemy się poddawać, że wszystko nam się uda, uśmiech sam maluje się na naszej twarzy. Dlatego mimo, iż nie wnosi nic nowego w nasze życie ani nic czego nie wiedzieliśmy wcześniej, to polecam przeczytać/obejrzeć "Sekret" na poprawę humoru. Nie jest to jednak pozycja dla niedowiarków i totalnych pesymistów, na których nawet tak duża dawka optymizmu, która jest zawarta w tym filmie nie podziała. Na nich trzeba poszukać innych sposobów :) Ale wszystkim pozostałym z czystym sumieniem polecam na odstresowanie i zwiększenie naszej wewnętrznej dawki optymizmu.

Charlotta

4 komentarze:

  1. Heh :p Ciekawie się składa . Posiadam ową książkę w domu . Przeczytałam kilka stron , i myślę że może coś o niej powiem :p Myślę , że książka jest dosyć...monotonna . Wsiąż jest nam powtarzane o tym że jesteś najlepszy , możesz osiągnąć sukces lub cały czas jesteśmy informowani o istnieniu pewnej rzeczy dzięki której możemy o wiele więcej itd. Odłożyłam ją , ponieważ nie podoba mi się jej forma :p Pozdrawiam http://meetann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. masz ciekawy blog, jest cos do czytania, dodaj do ulubionych
    www pl ru

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam tę książkę, szczególnie, że dużo o niej słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też widziałem ten film i muszę się zabrać za książkę:)

    OdpowiedzUsuń